I to też jest ten sam park - troszkę dalej. Wykoszony, wygładzony, pełen piknikujących tubylców.
I to też ten sam park - wierzbowa zatoka, wierzby jak z baśni, lada chwilę i przemówią do nas jak babcia Wierzba w Pocahontas. Te narośle psują mi humor, powiedział Średni. Łabędzie, kaczki, czipmanki, wiewiórki, wędkarze, czaple, błotko, zapach wody, lilie wodne, szuwary. I gra w kółko i krzyżyk na parkowej ścieżce.
Czyjeś małe nogi sporo się nachodziły:)
no tak, to jest prawdziwy park! przechodzący w las na obrzeżach, płynnie i zgodnie z parkową historią i tradycją. Trochę dziwnie się patrzy na taki, w którym nawłocie nie są chwastami, tylko rodzimą roślinnością:-DD
OdpowiedzUsuńPiękny liść klonowy i ptaki na patykach!
Watka mi opowiadała o tutejszych roślinkach, czyli native:) Całkiem ich dużo, ludzie pielęgnują je i sadzą. Wkleję następnym razem zdjęcia z James Garden, zobaczysz inna atmosferę, ale tez piekne!
UsuńW dzikiej części parku klimaty podobne jak we wrocławskim Parku Wschodnim :)
OdpowiedzUsuńMały podobny do taty :))))
Pięknie wygląda ten liść klonowy .
Podobny, rzeczywiście:) A liść fotografowaliśmy namiętnie, nie tylko my. Te połacie trawników koszą taaakimi kosiarkami:)
UsuńKażdy Twój ostatni post czytam z zaparty tchem. Jak tam jest niesamowicie!
OdpowiedzUsuńA Ty z melodią w opisach, rytmem i zielonością przedstawiasz to w sposób, który pozwala sobie wyobrazić, że taplamy się z Wami w tych miejscach i chwilach : )
Przesyt zieleni mnie zauroczył..
Cieszę się, że moja wakacyjna inwentaryzacja wspomnień, wrażeń i emocji trafia i do Ciebie:) Przed nami jeszcze Floryda, ocean, plaże, bagna no i wielkie, rodzinne wesele, więc miejsc i opisów będzie jeszcze troszkę. Koło czasu się obraca, a my się zmieniamy... dojrzewamy...Uściski, Wrószku:)
UsuńCudownie, więc ja czekam na więcej!
UsuńTym bardziej, że "Błękitny" i nie tylko bliski jest także mnie : )
A na weselisku bawcie się superowo!:) wysyłam burzowe pozdrowienia z Finlandii!
Jakież przeurocze te małe nogi! W ogóle cudne masz dzieci, tylko o Dużym coś tajemniczo mało, jedynie prześlizguje się za obiektywem. Piękne są takie połacie zieleni, oglądam z niekrytą przyjemnością.
OdpowiedzUsuńB.
Duży jest gammą, a gammy są tajemnicze:) A propos gammy pisałam o nim TU http://kalinakalina.blog.onet.pl/2007/10/15/samiec-gamma/
UsuńPięknie jest tam, gdzie jesteście. Czekam na Florydę i pozdrawiam
OdpowiedzUsuń