30 marca 2018

Majonez wegański i wielkopiątkowy wiersz

Dzisiaj robiłam sałatkę warzywną, w dwóch wersjach, klasycznej, z jajkiem i majonezem i drugą, dla domowych wegan, bez jajek i z majonezem wegańskim od jadłonomii.
Przyznaję, z lekkim niepokojem, czy wyjdzie, bo robiłam pierwszy raz, w dodatku kupno u nas czegoś takiego jak płatki drożdżowe jest niewykonalne:) Ale wyszedł bez problemów, bardzo lekki i pyszny. Robi się błyskawicznie. Tak więc, jeśli ktoś coś, albo zwyczajnie chce czegoś lżejszego, to naprawdę polecam. Ten słoiczek wyszedł z aquafaby z jednej puszki ciecierzycy.





Powoli kończę przygotowania. Została mi pascha i sernik, ale paschę zostawię na noc,  będzie gotowa jutro. W domu cicho, czysto i mam czas na piątkowe zamyślenia. Średni wrzuca drzewo do piwnicy, taki swojski turkot. Pachnie ciastem i praniem. Zrobiłam jeszcze humus z tej ciecierzycy, co mi w tej puszce została, z czubrzycą i czarnuszką.



Za oknem słońce, śnieg stopniał. Kawa zbożowa taka dobra, gorąca, z mlekiem i miodem. 

Czytam Czesława Miłosza, Rozmowy na Wielkanoc 1620 roku. Tak na dzisiaj właśnie.

A jeśli dla mnie dola zgotowana 
Wróbla i kruka, liszki i łasicy, 
I, nocny motyl, nie doczekam rana 
Ale zgoreję cały w ogniu świecy,
 Jeślim nie po to, żeby mnie ocalił 
 Przecie do końca Jego będę chwalił


2 komentarze:

  1. Dom się wycisza...Radosnego świętowania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. The blog are the best that is extremely useful to keep.
    I can share the ideas of the future as this is really what I was looking for,
    I am very comfortable and pleased to come here. Thank you very much!
    ดูหนังออนไลน์

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)