14 marca 2018

Podlaskie pluszki - bułeczki drożdżowe z cynamonem. I owocarka Drostów.


Tak wyglądają podlaskie bułeczki, nazywane u nas pluszkami. Robiła mężowa mama, robiła jej mama, robię ja. Pluszki są mocno cynamonowe, pyszne z ciepłym mlekiem, same jeszcze cieplutkie. Sam przepis na drożdżowe ciasto jest typowy, nietypowe jest zawijanie pluszków.
Przepis możecie wziąć choćby z tej strony, skąd ja.
Zostawiamy do wyrośnięcia, aż ciasto będzie "nuzdrate", czyli bardzo puszyste.


Potem rozwałkowujemy, smarujemy olejem i posypujemy cynamonem zmieszanym z cukrem.


Formowanie pluszków zaczyna się od wycięcia kółek i zawinięcia każdego w wałeczek. Wałeczek składamy na pół i nacinamy od środka do połowy, wywijając na kształt serca na boki. Obmaczamy w cukrze z cynamonem wierzch, żeby był jeszcze bardziej cynamonowy:)






Pluszki wkładamy na blachę i zostawiamy do wyrośnięcia jeszcze, aż się zetkną bokami. I wtedy pieczemy, do miłej, rumianej barwy, w 180 stopniach.




Odkryłam ostatnio, że owocarka, którą posiadała jeszcze mężowa mama to nie byle jaka owocarka, ale projekt Eryki Trzewik - Drost,  żony Jana Sylwestra Drosta,  projektantów Huty Szkła Gospodarczego w Ząbkowicach. Jak to warto czytać gazety:)


A tu ze strony heliotropvintage.pl

A tu z katalogu ikea:


Muszę przeszperać jeszcze skarby w kuchni, bo coś mi się pamięta, że jeszcze cukiernica i miseczki są. Miło, że wraca do mody stare wzornictwo. I jak cudnie, że mama robiła zapasy naczyń:)

3 komentarze:

  1. Dzisiejszy dzień też u mnie był cynamonowy:) Uwielbiam Pani magicznego bloga,dla mnie jest Pani Dobrą Wróżką ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe ciasteczka...muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie się marzą wielkanocne kurki dziergane szydełkiem.Ale do tych świąt nie zdążę się nauczyć. Teresa
    ทางเข้า D2BET
    Gclub

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)