Wybraliśmy się na borówkową farmę w okolicach Tyniewicz i wróciliśmy z dziesięcioma kilogramami cudownych owocków. U nas kosztują dwanaście za kilogram - piękne, dojrzałe, słodziutkie. Borówki najlepsze są do zajadania na surowo, ale trochę dobra przyda się zachomikować i na zimę i na słotne, jesienne dni. No więc zrobiłam i dżem, i zasypałam na surowo z cukrem w słoiki tylko do zagotowania, i sok - mały uwielbia borówkowy sok z dodatkiem cytryny. Lubię kolor borówek i lubię na nich te ulotną mgiełkę, podobną mają śliwki, czasem winogrona, a ja kocham, jak pisze o niej - i innych rzeczach ulotnych jak obraz z pamięci Proust:
(...) Czasami widzimy go w chwili zapadania w sen, próbujemy go pochwycić i określić.
Potem budzimy się, a jego już nie ma... Jest czymś nieokreślonym i ciągle nas nawiedzającym jak
pamięć. Czymś atmosferycznym (...) barwą w powietrzu niczym meszek na
winogronie... Nie ma go w słowach, jest niewypowiedziany, jest pośród słów, jak poranna mgła w
Chantilly.
Lubię też przesiane światło popołudnia w kuchni, poczucie, że jutro mogę wstać o dziewiątej, a wieczorem chodzić długo po ugorach wokół domu i patrzeć na znajomy księżyc. Świerszczy jest pełno, od ziemi idzie chłód, falami, tak jak zapachy - mydlnicy, spadłych z dzikich mirabelek śliwek, leżakujących w trawie, papierówek. I przypomina mi się wtedy Miłosz (skażenie polonistyczne).
Tu trawa bujna do kolan się kłoni
A kiedy jabłko w trawę się potoczy
To musisz całą twarz przyłożyć do niej
Kiedy za jabłkiem gonią twoje oczy.
No i... Pierwsze "bawole serce" już zjedzone! Pół kilo pomidorka.
Smacznie u Was.:) Pomidorka zazdroszczę (oczywiście tylko w pozytywnym znaczeniu). Pozdrawia serdecznie i życzę udanego weekendu!:)
OdpowiedzUsuńTen wiersz znam jako piękną piosenkę w wykonaniu Marii Krupowies. Nawet nie wiedziałam, że to Miłosz jest autorem. No cóż.
OdpowiedzUsuńIle dobra u Ciebie :) Ja na swoje jeszcze czekam, ale krzaki są pełne i mam nadzieję, że uda mi się nimi zachwycić :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona blogiem, też hoduję pomidory (i nie tylko) i zachwycam się światem, pozdrawiam polonistka hel
OdpowiedzUsuń