16 lutego 2011

Tao pijącej herbatę, korsarze i yo ho.

Tao, które można wyrazić słowami, nie jest prawdziwym tao.
Herbata, którą można wyrazić słowami, nie jest prawdziwą herbatą. 

Dzięki mojemu Miłemu poznaję królestwo Zielonej Herbaty i Ościenne Państwa. Był czas, że piłam tylko tzw. bawarke- czarną, mocną herbatę z mlekiem. I kawę. Uświadomiona, że tracę żelazo i magnez w tym mrocznym oceanie, pożeglowałam na wody ziołami pachnące i zaczęłam się uczyć nie słodzić 3 łyżeczek białym cukrem, ale smakować miody, trzcinowy nierafinowany tudziez inne słodkości- jak syrop klonowy lub ksylitol z brzozy. Teraz, kiedy zaspana, ciągnąc za sobą sny, uczepione kurczowo nogawki od piżamy, otwieram swoją herbacianą szufladę i szukam...tao..tao..co by tutaj wypić?
Zielona, biała, zielona z pigwą, malinami, gynostemma, camelia sinensis, lung ching, sencha, a może mieszanki? Liśc poziomki z melisą i imbirem...cytrynowa trawa? Mięta, czarny bez....Nie, może lepiej liście maliny z białą herbatą i płatkami rózy, do tego gryczany miód....

Co za wspaniały ocean! Co za nieznane lądy! Żagle na maszt, yo ho i butelka nalewki na czarnym bzie!
Na wiosnę zamierzam stworzyć własne mieszanki, bobrować po łąkach, zbierać wszystko co się da, suszyć w naszej zielarni, którą zrobimy nad garażem i stać się herbacianym korsarzem.
A wczoraj dostałam od mamy Roksariusa przepis na herbatkę, wspomagającą braki żelaza:


Liść pokrzywy, -liść czarnej porzeczki, -liść orzecha włoskiego, -liść bobrka trójlistnego, -ziele krwawnika, -korzeń mniszka, -kłącze tataraku, -owoc róży, -owoc jarzębiny, -owoc jałowca, -kwiatostan głogu

Po 50g zmieszać wszystko, brać 1łyżkę stołową, zalać wrzątkiem 1 szklankę, przykryć  i pić po 3 godzinach 3x dziennie przed jedzeniem. 


Pozdrawia Was Herbaciana Kalina. Yo ho.





6 komentarzy:

  1. Na szczęście piwo nie wymaga tyle zachodu, inaczej musiałbym zrezygnować z tego jakże krzepiącego napoju.
    Żelazo jest przereklamowane, najważniejszy jest duch, czyli spirytus. Jak pisał poeta:

    nie wiem czy ty zza okna słyszysz
    aniołów śpiew dochodzący z rzeki
    sanctus Mozarta
    spirytus dodaję
    zadośćuczynienie
    ament

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj wiem, wiem :)
    Polecam Ci ksiąkże Okakuro Kakuza "Księga Herbaty"

    http://www.sklep.gildia.pl/literatura/7576-okakura-kakuzo-ksiega-herbaty

    Księga jest nie tylko o herbacie, ale i o kwietźmie jako filozofii. Tao i zen unoszą się nad filiżanką, a pan Okakura w niezrównany sposób maluje pejzaże herbacianych pawilonów.

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja wciąż poszukuję idealnej jaśminowej herbaty:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kupie sobie tę ksiązkę z okazji końca lutego. Macierzanko, a jaką jasminową mi polecasz? Chętnie się zajaśminuję?

    OdpowiedzUsuń
  5. na wagę w galerii Alfa lub na allegro od gościa, którego link podałąm na gg; zresztą jak odwiedzę Narnię to na pewno coś tam Tobię wynajdę w jaśminowych klimatach; hiacynty mi w domu zakwitły:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)