21 marca 2015

Złota Rosa i porzeczkowa wróżka. Kolejne dwa fragmenty.


 
Królowa wróżek była tak piękna, że poklękali w trawie.
- Wstań, Mokraczku, wstań, dzielny Rudolfie, wstań, Świetliku, wstań, Wilczomleczu.
Zamrugali oczyma z niedowierzaniem.
- Znasz nas, szlachetna pani? - wydukał Rudolf przez ściśnięte ze wzruszenia gardło.
- Znam doskonale, wiem o was więcej, niż wy sami. - spojrzała w oczy Mokraczka – Wiem, dokąd idziecie i wiem, jak może się skończyć wasza przygoda. Dlatego chciałam, abyście tu przyszli.
- Pomożesz nam odnaleźć królewnę? - zapytał błagalnie Świetlik.
Pokręciła głową.
- Nie, zrobicie to sami. Ale wy możecie pomóc mnie.
- A nie staniemy się przy tym częścią twojej opowieści? - odezwał się Wilczomlecz zgryźliwie.
Królowa wróżek uśmiechnęła się.
- Już nią jesteście. Cały czas. Wszyscy mamy swoje opowieści i każdy z nas jest częścią opowieści kogoś innego. A wszyscy razem jesteśmy częścią opowieści Kogoś bardzo wielkiego, kto sam jest swoją własną opowieścią... mam do ciebie prośbę, Mokraczku. Zrób coś dla mnie.
- Tak? - zapytał ze ściśniętym gardłem.
- Kiedy będziesz wybierać, pamiętaj, że to, co się zabiera dla siebie, nie ma żadnej wartości. Nigdy nie ma wartości. Nigdy nie ma...


*
Zadarli głowy.
Nad nimi niebo zasłaniały gałęzie wielkiego krzewu, którego palczaste liście były tak wielkie, że mogliby się pod jednym wszyscy schronić przed deszczem. Między liśćmi połyskiwały podobne do jagód owoce, zwieszające się w ciemnych, fioletowej barwy gronach.
- Co to za roślina? - zdumiał się Rudolf, tykając liść końcem miecza – Nigdym takiej nie widział...
- To ribeza – odparł miły głosik z góry – Ale ludzie nazywają ją porzeczką. Zasadzili ją tutaj, podobnie jak jabłonie, a potem odeszli, więc należy tylko do nas.
Otworzyli usta, patrząc ze zdumieniem w górę.
- Czy ktoś tu jest? - zapytał Mokraczek.
- Oczywiście, że jest – odparł urażony głosik – Nie mogłabym zostawić MOJEGO krzaka!
Zza liścia wychyliła się ku nim urocza twarzyczka.
- Jestem Elena – powiedziała skrzydlata istotka – I, oczywiście, jestem wróżką. 


2 komentarze:

Dziękuję, że zostawisz ślad :)