02 marca 2014

About time, czyli podróże w czasie

Obejrzeliśmy piękny film, About time, w polskim tłumaczeniu zwany Czasem na miłość. Dzięki temu my z Miłym zaliczyliśmy sporo wzruszeń, a Mały głęboko zainteresował się problemem podróży w czasie. Strach szafę otwierać, bo może gdzieś trenuje. Wczoraj, myjąc zęby, przyjrzał się swemu odbiciu w lustrze krytycznie. A potem się rozjaśnił.
- Wiesz, mamusiu, moje zęby już potrafią cofać się w czasie! - oznajmił, dumnie demonstrując przerwy po mleczakach. - Mam moc!
Jak ktoś nie oglądał, polecam, film piękny, o tym, jak cudowny jest kolejny dzień, z całą zwyczajnością. I o rodzinie, sile miłości.
Cóż, nam wszystkim do wracania muszą wystarczyć wspomnienia, zdjęcia, sny, obrazy pod powiekami. Coraz bardziej czuję, jak to ważne. I jak coraz szybciej czas przesuwa między palcami swoje ziarenka....
 Odezwę się dłużej, jak trochę ogarnę świat, powrót do szkoły po zwolnieniu nie jest łatwy...



9 komentarzy:

  1. O, muszę sobie obejrzeć ten film. Współczuję powrotu do szkoły, to zawsze zajmuje chwilę, żeby wrócić do normalnego rytmu pracy. Czekam, aż się odezwiesz dłużej:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że chwila potrwa dłużej... mam co nadrabiać. Odezwę się, Mikuś! I nawet wkleję dekoracji na kominku, namalowanych farbami Annie Sloan^^

      Usuń
    2. Kominek pomalowany farbami Annie Sloan? Rewelacyjny pomysl! :-) prosze tylko raczej nie woskowac go jezeli to elementy wystawione na cieplo - wosk tego nie lubi. Ale pod wplywem ciepla farba AS genialnie sie utrwala bez wosku - niejako "zapieka" sie na przedmiocie

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Nie woskowałam, miałam nadzieję na utrwalenie właśnie, ładnie wyszła waza, odcienie kremu, szarości, dobrze mi się mieszało z akrylowymi kolorami przy kwiatach, bowiem treścią "dzieła" jest waza z kwiatami. Zrobię zdjęcie jak się uda jutro i pokażę, jesli zdążę wrócić z pracy za światła :)Pomalował mi też nimi Duży gipsowe popiersie - te z kolei nawoskowane na jasno, a potem na ciemno, pięknie. Jeszcze szafkę chcę machnąć :)

      Usuń
  2. Filmu niestety nie widziałam :(. Było miło w domu, ale co miłe szybko się kończy i trzeba wrócić do codzienności. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, Gigo, złapię rytm i znowu będzie jak w zegarku :) Rozleniwiłam się :)

      Usuń
  3. Kominek...och...W maju czeka mnie malowanie drzewa. To jakieś "magiczne" farby ;) ?
    Wróciłam. Walczę z katarem i czekam, kiedy będę mogła opowiedzieć Ci jak mi się śniłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz mi opowiedzieć, jak ci sie śniłam :) A farby piękne, kredowe.

      Usuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)