08 września 2014

Dżemem z żywopłotu jesień się zaczyna








Andrzej Poniedzielski uważał, że Światowe Centrum Jesieni jest koło Suwałk. Byłam, nie raz, oglądałam i jednak uważam, że Podlasie bardziej. Zwłaszcza dzisiaj, gdy brzozy pokazują złote koronki halek, jak damy, wsiadające do jesiennego faetonu i z wdziękiem unoszące suknie ponad kostki. I gdy pachnie żywopłotowy dżem, a babie lato oplata moje pranie na tarasie. Zresztą, chętnie i szczodrze się z moim Ulubionym Poetą podzielę jesienią. Nie ma problemu! Delektujemy się dzisiaj kolorami, dżemem z żywopłotu, herbatą, planami niespiesznymi a tak przyjemnymi jak granie w planszówkę wieczorem. Zdjęcia robił Duży i Elf, dżem smakuje wybornie - uwielbiam to słowo, wybornie! - nie zdążam z niczym, a zamiast pisać plany wynikowe, czytam Poniedzielskiego i słucham leniwie snujących się myśli. Ale w końcu ile jeszcze będzie takich złotych dni, czy nie roztropniej spędzić je na podziwianiu i delektowaniu się, nim nadejdą szarugi i chłody? Plany wynikowe będą zawsze, a złote, smakujące syropem i dżemem poniedziałki to gatunek ginący! Tak więc plany poczekają, idę wieszać zasłony w salonie, jeżynowe, a wam zostawiam jesienne zdjęcia i ten leniwy, dekadencki wpis. I cytat z Lechonia:

Szczęście(...)jest wtedy, kiedy nic się nie dzieje, nic się nie musi dziać, kiedy nie chce się, aby się cośkolwiek działo i kiedy najbłahsze codzienne zdarzenia  wydają się szczęściem, bo się je przeżywa we dwoje”.

10 komentarzy:

  1. Kalino, ach! dżem żywopłotowy i och! jeżynowe zasłony :) uwielbiam tą porę roku, i złotą godzinę gdy słońce chylące się ku zachodowi ożywia cienie na purpurowo ognistym winobluszczu ..
    Ps. byłam z wizytą u Kasi Bellingham i natchnęła mnie pomysłem na żywopłot "owocowy", więc za rok dołączę z pewnością do poniedziałków pachnących dżemem żywopłotowym :) .. na razie "zaśliwkowana" z polany w lesie Aga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę Kasi Bellingham... muszę się wybrać kiedyś tam, jej blog jest kwintesencją tego, co dla mnie piękne w ogrodzie!

      Usuń
  2. Słuszna decyzja oderwania się od planów wynikowych ,już samo brzmienie odpycha :)))
    Piękne jesienne kompozycje :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario, pozwalam sie jesieni unieść, wiele rzeczy mnie teraz odpycha, tych szorstkich, koniecznych... ale zbiorę się i dam radę. Powoli. Na razie niech jesienne powolne nastawanie celebruje sie u mnie.

      Usuń
  3. Masz racje Kalinko, plany wynikowe nie uciekna, poczekaja na Ciebie na pewno.
    A kolory schylku lata i jesieni sa takie nie do odlozenia na pozniej.
    Zachwycam sie dzemem z zywoplotu w Twojej jesiennej stylizacji :) I orzechy laskowe sa :)
    Dziekuje Ci za piekny cytat i pelne spokoju chwile, ktore tu u Ciebie spedzam :)


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orzechy laskowe dochodzą na leszczynie, niedługo zbiory. Jesień łaskocze w duszę... budzi ciche zamyślenia. Dziękuję, że jesteście i czytacie.

      Usuń
  4. Dzemem zywoplotowym jesien sie zaczyna ale mimoza,, ktora jest nawlocia, tez jest obecna na Twoich stylizacjach. Juz Ci pisalam,ze lubie Twoje pisanie! Z Lechoniem sie zgadzam absolutnie, ale dlaczego jest z tym tak trudno..."nic nie musi sie dziac" ale dlaczego gdzies tam w naszych glebiach klebia sie mysli,ze jednak cos sie musi....u Ciebie jakies malo poetyckie plany wynikowe...sciskam
    Aaaa, bardzo mi sie podobaja sloiczkowe serwetki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słoiczkowe serwetki sa kwadratami z pościeli, które dostałam od mamy - przeznaczone do wstawienia w poszwy, u mnie wylądowały na słoikach:) "Niedziania się" chyba trzeba sie nauczyć... ja się przynajmniej próbuję, nie jest to rzecz naturalna:)

      Usuń
  5. Smakowicie i pięknie zaczyna się jesień u Ciebie. Można by rzec - wybornie!
    Plany wynikowe nijak nie pasują do tego obrazka.
    A ja niebawem, za radą Kasi B., posadzę swój żywopłot i razem z ptactwem czekać będę na czerwone korale :)
    Może uda mi się je też zamknąć w słoiku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, plany wynikowe wrócą, bo szkolne bóstwo ich pożąda. Jarzębina jest dobrym duchem ogrodów, nie wyobrażam sobie bez tej panny jesieni... :)

      Usuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)