12 marca 2014

Biedny Robin Crusoe

Jedna z moich ulubionych lektur, i jako uczennicy kiedyś, i teraz, jako nauczyciela. Rysujemy mapy, urządzamy York, pieczemy gołębie z Piętaszkiem i ograbiamy "Dianę". A przede wszystkim piszemy potem sprawdzian, czego efekty dla wszystkich złaknionych szkolnej, bezinteresownej uciechy :)



Długo ścinał...
Pewnego razu, gdy Robinson przechadzał się po wyspie, zauważył zboże. Swoim nożem zaczął je ścinać. Dopiero po 6 latach miał go wystarczającą ilość.

Wypatki chodzą po ludziach
Pierwsza podruż Robinsona skończyła się wypatkiem.

Przyjaciel
Przyjaciel Robinsona jest psem.

Jeszcze o przyjaciołach
Przyjacieli Robinsona było  dużo na wyspie i się błąkali.

Zagadka rasowa
Pierwszy biały człowiek, którego spotkał na wyspie był murzynem i był anglikiem.

Znowu o przyjaciołach
Przyjacielem Robinsona na wyspie był baran Benamuki.

Lektury się pomieszały....
Pytanie: Kto nauczył Robinsona sztuki żeglarskiej?
Odpowiedź: Kapitan Glen i doktor  Clary.

O  życiu
Robinson na wyspie  życie miał tragiczne.

Wymień wynalazki Robinsona
Krzesło bez oparcia

 Mała różnica
Robinson znalazł w kieszeni ziarenka pszenicy i je zasiał. Po paru latach z jęczmienia upiekł chleb.

Co dają kozy
Robinson z kóz pozyskiwał sól.

I na koniec znowu o przyjaciołach. Ktoś oglądał chyba Toma Hanksa...
Robinson miał za przyjaciela piłkę, co przypłyneła ze statku Diana.



8 komentarzy:

  1. Twoi uczniowie mają dużo inwencji, chyba to ty im zaszczepiłaś:)) Najbardziej mnie rozśmieszyła i zaintrygowała sól pozyskiwana z kóz... Co, u licha, autor miał na myśli????

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie zaintrygowali przyjacieli, co ich dużo było i się błąkali. Chociaż, sól z kozy - intrygujące...
    A co powiesz na takie ogłoszenie na "Tablicy": buchaj miensny i dobrze odrzywiony drup?

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie rozśmieszył baran Benamuki, maluchowi sie pomyliło z opowieścią Piętaszka o tym, kto swtworzył świat. Był stary Benamuki i byli uwokaki, kapłani. Ale wybaczam, bo kto by to spamiętał? O sól zapytam, ale mysle, że chodziło o skały, Robinson zbierał sól z nadmorskich skał, a kozy wpadły w rozpędzie. Ci błąkający się - może to Hiszpanie Hernandeza? Naprawdę, inwencja dzieci bywa fascynująca!


    Ogłoszenie, Hanuś, pierwsza klasa;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A z barana nie dało się pozyskać soli? Tylko z kóz? :(
    Faktycznie...tragiczny żywot miał...

    OdpowiedzUsuń
  5. Zagadka rasowa rządzi! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. A to sie nascinal, biedak;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie piszesz, widać, ze lubisz świat i jego mieszkańców - z wzajemnością. Będę zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię, Bajarko, bardzo. Jak nie lubić takiego cudu. Zaglądaj, każdy gość jest radością, a gość stały czyli domownik blogowy to już pełnia szczęścia :)

      Usuń

Dziękuję, że zostawisz ślad :)